jarmark bożonarodzeniowy

Jarmark bożonarodzeniowy we Wrocławiu wyglądał przepięknie

Jarmark bożonarodzeniowy we Wrocławiu wielkim sukcesem

Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu po raz kolejny przyciągnął tłumy. Pojawiło się tylko bardzo wielu wrocławian, ale także przyjezdnych z okolicznych miejscowości. Co roku ludzie chcą poczuć magiczną atmosferę świąt, jako oferują tego rodzaju wydarzenia. Wszędzie wokół świecące ozdoby i zapach pierniczków. Trudno się oprzeć takiej aurze, więc nie ma się co dziwić, że tak wielu chętnych się znalazło. Władze miasta mogą z czystym sumieniem powiedzieć, że był to prawdziwy sukces. 

Jarmarki bożonarodzeniowe w Europie

Tego rodzaju wydarzenia popularne są nie tylko we Wrocławiu, ale i w wielu innych polskich miastach. Co więcej, na polskich miastach się nie kończy, ponieważ ta tradycja przyszła do nas z innych europejskich krajów. Bardzo popularne są one między innymi w Niemczech, Austrii czy Czechach. Te ostatnie jednak wprowadziły w tym roku restrykcji, przez co mieszkańcy nie mogli uczestniczyć w jarmarkach. Na pewno wywołało to smutek u tych, którzy traktują je jako nieodłączną tradycję świąteczną. Prawo jest jednak prawem i konieczne było dostosowanie się, nawet jeśli nie każdemu się to spodobało. Chodzi przecież o bezpieczeństwo.

Tego rodzaju wydarzenia mają między innymi na celu solidaryzowanie mieszkańców w tym okresie świątecznym. Oprócz jarmarków organizuje się też takie wydarzenia jak miejskie wigilie czy okoliczne imprezy sportowe. Okres przed świętami jest także ważnym wydarzeniem religijnym, ponieważ w Kościele Katolickim obchodzi się adwent. Jest to pora, w której zachęca się wiernych, aby zajrzeli wgłąb swoich sumień i przemyśleli, co powinni zmienić w swoich życiu. Jest to więc jeden z tych okresów, w których odbywają się rekolekcje.

Jak wyglądały kwestie prawne wrocławskiego jarmarku?

Ostatnie rozporządzenie Ministra Zdrowia ograniczyło liczbę osób na zgromadzeniach do stu. Czy wrocławianie poszanowali te przepisy i zachowywali odpowiedni dystans? Oczywistą odpowiedzią jest nie, ponieważ już na pierwszy rzut oka widać, że tłum przekroczył nie tylko liczbę stu osób ale i dwustu a może nawet trzystu.