Teatralna parabola w spektaklu „Uwolnienie” – prapremiera za nami

Zakończono właśnie prapremierę teatralnej produkcji o nazwie „Uwolnienie”, pod kierownictwem reżysera Kuby Kowalskiego. Spektakl ten powstał na kanwie dzieła Zenona Fajfera, które zdobyło uznanie w V Konkursie Dramaturgicznym Strefy Kontaktu.

Zarys fabuły utworu Fajfera wyznacza punkt wyjścia identyczny z sytuacją publiczności, która po usłyszeniu trzeciego dzwonka zasiada na widowni. Widzowie patrzą na zakrytą kurtynę, oczekując na rozpoczęcie widowiska. Czas mija – minuty, godziny – a kurtyna pozostaje niewzruszona. To widownia staje się areną dla spektaklu, który rodzi się z nagromadzenia niecierpliwości, szeptów i protestów ze strony publiczności. Niektórzy interpretują brak akcji jako artystyczną prowokację, inni szukają w tym głębszego sensu do tego stopnia, że doznają duchowych doświadczeń. Większość publiki jednak domaga się zwrotu pieniędzy i zapowiada opuszczenie teatru i nigdy nie powrót. Mimo to, nikt nie opuszcza sali.

W tym nietypowym spektaklu stopniowo odsłania się teatralna parabola. Jest ambitna i nasycona znaczeniem: siedzimy i czekamy na widowisko, które usprawiedliwi nasze przybycie, nie zdając sobie sprawy, że my sami jesteśmy tutaj aktorami. Żadna zewnętrzna siła nie jest w stanie nami kierować, a to jak wykorzystamy czas, który nam dano, oraz jakie znaczenie nadamy swojej obecności, zależy tylko od nas samych.