Motocykliści ubrani niczym Święty Mikołaj przemierzali ulice Wrocławia, nie na tradycyjnych saniach, ale na swoich jednośladach. Towarzyszyły im również klasyczne samochody, a całość stanowiła świąteczny konwój dążący do dostarczenia mikołajkowych upominków dla maluchów przebywających w domach dziecka. Trasa parady rozpoczęła się na Placu Wolności, by zakończyć swój pełen magii przejazd u stóp Zamku Topacz.
Ekipa około 300 Mikołajów na motocyklach oraz w historycznych autach nie dała się zaskoczyć śniegowym warunkom i pomimo nich wzięła udział w tym dorocznym wydarzeniu charytatywnym znanym jako Parada Motomikołajów. Od ośmiu lat głównym celem tej grupy jest wsparcie dla dzieci z domów dziecka. Jak wyjaśnia Anna Cieślak, organizatorka wydarzenia, są to dzieci, które już w październiku piszą listy do Świętego Mikołaja z prośbami o prezenty. Cała społeczność Motomikołajów zbiera siły, aby te marzenia stały się rzeczywistością.