Linia szkwału nad Dolnym Śląskiem. Nie oszczędziła Wrocławia

Mogliśmy dzisiaj zaobserwować zjawisko zwane linią szkwału. Jest to seria burz, powstałych z jednej przyczyny. Bardzo często roznoszą się one na duże obszary i powodują między innymi wyładowania elektryczne. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do powstania tornada, co na szczęście w Polsce nie ma miejsca. Gdybyśmy jednak żyli w bardziej tropikalnych miejscach, to takie zjawiska byłyby dla nas faktycznym zagrożeniem. Tornado nie tylko wyłącza ludziom prąd, ale też niszczy całe domostwa i zabija ludzi oraz zwierzęta. Jest to jedno z najgroźniejszych zjawisk atmosferycznych znanych człowiekowi, porównywalnym w swoich skutkach z tsunami.

Linia szkwału zaatakowała Wrocław

Groźne zjawiska atmosferyczne przeszły dziś przez całą Polskę, nie omijając przy tym Dolnego Śląska. Konsekwencją były chociażby przerwy w dostawie prądu, między innymi własnie we Wrocławiu. Prąd jest dla nas czymś oczywistym, bez czego nie wyobrażamy sobie życia. Dlatego, gdy z jakiegoś powodu nam go zabraknie, mamy skłonności do panikowania. Trudno się temu dziwić, w końcu tracimy możliwość wykonywania wielu podstawowych czynności. Nie możemy zrobić prania, upiec czegoś w piekarniku elektrycznym czy nawet zagotować wody na herbatę. Zostaje nam wtedy korzystanie z kuchenki gazowej. Jeśli pracujemy przy komputerze, to nagły brak prądu może oznaczać kilkugodzinne wagary.

Jak się zachować podczas takich warunków pogodowych?

Jakie powinno być nasze postępowanie, gdy wichura przybiera tak groźną postać? Przede wszystkim nie powinniśmy zostawić żadnych rzeczy na zewnątrz. Mowa oczywiście o takich obiektach, które wiatr może bez problemu zdmuchnąć. Sami też nie powinniśmy zbyt dużo czasu spędzać poza domem, kiedy nie jest to konieczne. Wiadomo jednak, że większość z nas ma określone godziny, w których wychodzi do pracy i z niej wraca. Wtedy trudno jest powstrzymać się przed wyjściem.