Wrocław w obliczu corocznej walki z milionami szczurów: problemy z efektywnością deratyzacji

Wrocław, piękne miasto na Dolnym Śląsku, co roku w marcu podejmuje środki mające na celu zwalczanie szczurów. Właściciele nieruchomości, zarządcy budynków i przedsiębiorcy z różnych zakątków miasta są zobligowani do podjęcia kroków mających na celu eliminację problemu gryzoni. Mimo to, liczba tych nieproszonych mieszkańców Wrocławia, mierzoną w milionach, nie ulega znacznemu zmniejszeniu.

Miejscem schronienia dla milionów szczurów stają się piwnice, kanały i śmietniki rozrzucone po całym mieście. Pomimo że lokalne władze od lat próbują ograniczyć ten problem poprzez wprowadzenie obowiązkowych prac deratyzacyjnych, eksperci twierdzą, iż te działania nie dają oczekiwanych rezultatów. Gryzoń jest niezwykle odporny, potrafi szybko się rozmnażać i bez problemu przystosowuje się do nowych warunków.

Mateusz Krzyżowski, magister inżynier z DDD Serwis – firmy zajmującej się deratyzacją we Wrocławiu, podkreśla, że populacja szczurów w mieście nie maleje. Mimo podjętych działań, efekty są jedynie chwilowe, ponieważ gryzonie szybko opanowują nowe obszary takie jak kanały, przejścia czy stare nieużywane budynki. Jak zauważa Krzyżowski, problemem jest również fakt, że wielu zarządców nieruchomości decyduje się na samodzielne działania, nie wykorzystując usług profesjonalnych firm deratyzacyjnych. Efekt? W jednym miejscu populacja szczurów jest kontrolowana, w innym pozostaje ona bez zmian. Dostarczenie paragonu za zakup tradycyjnej trutki do kontroli nie przynosi oczekiwanych rezultatów.