syria

Syria: al-Asad ponownie wybrany na prezydenta

Syria: al-Asad ponownie wybrany na prezydenta

 Według statystyk aż 78,66% uprawnionych Syryjczyków przystąpiło do głosowania, co wskazywałoby na to, że obecny prezydent cieszy się bardzo dużym poparciem w społeczeństwie. Rządzi on w końcu nieprzerwanie od roku 2000, a teraz czeka go czwarta kadencja.

Pozostałymi kandydatami byli Abdalah Salum Abdalah oraz Mahmud Ahdmed Marei. Ten drugi jest przywódcą partii opozycyjnej, która na razie nie ma szans na przejęcie władzy w formie wyborów.

– Z prawa wyborczego skorzystało łącznie 14 mln syryjskich wyborców, co wskazuje na wysoki poziom świadomości obywatelskiej wśród naszego społeczeństwa – mówi Hammud Jusuf Sabbagh

Wybory trwały do północy ze środy (26.05) na czwartek (27.05). Czas na policzenie wszystkich głosów wynosił 48h, choć udało się to zrobić nieco wcześniej.

Syria: sytuacja polityczna

W Syrii od dawna trwa poważny konflikt. Wojna domowa wybuchła w 2011 roku i trwa do dziś. Zaczęła się ona od buntu przeciwko prezydentowi al-Asadowi. Zbrojne powstanie było zainspirowane podobnymi zdarzeniami w Egipcie, Tunezji i Libii. Jednym z najostrzejszych momentów konfliktu był szturm na miasto Hims, który odbył się 3 lutego 2012 roku. Zaatakowano wtedy rakietami całe dzielnice mieszkalne. Na ulicach pojawiły się także czołgi, a śmierć poniosło wielu cywilów. W planach ONZ było wtedy przyjęcie rezolucji, potępiającej rządy Asada, ale w związku z chińskim i rosyjskim wetem nie przyjęto jej.

Kim jest Baszszar al-Asad?

Baszszar al-Asad jest przywódcą partii Baas, której doktrynami są między innymi arabski socjalizm oraz społeczna gospodarka rynkowa. Tradycja partii sięga jeszcze roku 1947, kiedy w Damaszku powstała Partia Odrodzenia Arabskiego. Oczywiście pojawiało się potem kilka sporów i rozłamów, więc dzisiejsza partia al-Asada nie jest dokładnie tym samym. Ideologia pozostała jednak bez zmian, a jest nią baasizm. Reprezentujący ją prezydent Syrii ma wyższe wykształcenie a także znaczne zasługi wojskowe. Uważa się go jednak za tyrana, nierespektującego praw człowieka oraz niszczącego syryjską gospodarkę. Mimo to w wywiadach przyznawał, że jest zwolennikiem demokracji, choć trudno powiedzieć, czy wybory w Syrii są w stuprocentach uczciwe.