Problematyczne tory kolejowe do lotniska we Wrocławiu stworzyły więcej pytań niż odpowiedzi

Po zastanowieniu się nad tym, kiedy będzie możliwość skorzystania z pociągu do wrocławskiego lotniska, odpowiedź nie jest tak prosta. Kluczowym elementem są jeszcze nieukończone prace przy układaniu torów na całym odcinku. Problemy pojawiają się w różnych miejscach trasy – raz to płot lotniska stanowi przeszkodę, innym razem problemy sprawia łączenie starych i nowych szyn, które nie do końca pasują do siebie. Rezultatem tych komplikacji jest około 200-metrowy odcinek torów, który prowadzi donikąd – zaczyna się nagle i kończy na płocie. Co więcej, utrudnieniem jest także przejazd kolejowy na Muchoborze Wielkim.

Wiele osób dobrze pamięta moment sprzed półtora roku, kiedy na terenie Muchoboru Wielkiego we Wrocławiu ukończono istotny projekt inwestycyjny. Chodzi tu o budowę nowego fragmentu alei Gabriela Narutowicza, który łączy ulice Rakietową i Żwirki i Wigury. Jednak wraz z tą zmianą pojawił się również nowy przejazd kolejowy, wyposażony w błyszczące krzyże św. Andrzeja.

Warto zauważyć, że pomimo tego nowego przejazdu kolejowego, samochody nie muszą się tam zatrzymywać. Odcinek torów o długości 200 metrów prowadzi bowiem przez pole i nagle się kończy. Co więcej, ten nowo wybudowany fragment torów znajduje się nieco na lewo od ponad stuletniej bocznicy linii kolejowej nr 274. Ta ostatnia mogłaby potencjalnie połączyć nową trasę ze stacją Wrocław Zachodni.