Surowa aura zademonstrowała swoje niebezpieczeństwo, kiedy w ciągu zaledwie czterech dni o temperaturze poniżej zera, życie straciły cztery osoby na skutek wychłodzenia. Wrocław, z ponad 800 obywatelami borykającymi się z problemem bezdomności, niestety plasuje się na czele tej smutnej statystyki.
Podczas śledzonego przez policję okresu jesienno-zimowego 2021/2022, zauważalny jest wzrost liczby śmiertelnych ofiar spowodowany wychłodzeniem organizmu. Najwięcej takich przypadków miało miejsce we Wrocławiu (osiem), po nim następują Lublin (siedem), Gdańsk (sześć) oraz Rzeszów (pięć). Całkowita liczba odnotowanych zgonów wyniosła 44.
W ówczesnym tygodniu, wraz ze spadkiem temperatur, doszło do kolejnych czterech zgonów wynikających z zamarznięcia. Zgony te miały miejsce w krótkim przedziale czasowym – tylko cztery dni. Ofiarami tych tragicznych wydarzeń są najczęściej osoby znajdujące się w sytuacji kryzysu bezdomności.
Waldemar Forysiak, rzecznik straży miejskiej we Wrocławiu informuje: „Od października 2023 roku otrzymaliśmy 404 zgłoszenia dotyczące osób w kryzysie bezdomności”. Dodaje, że współpraca z MOPS-em jest prowadzona przez cały rok. W aktualnym sezonie zimowym, od listopada, trzy razy w tygodniu (we wtorki i czwartki po południu oraz środę rano) straż miejska wspólnie patroluje miejsca, gdzie przebywają bezdomni i oferuje im pomoc.