Odbudowa poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości w dużych miastach – słowa kandydata na prezydenta Wrocławia

Podczas swojej rozmowy z Polską Agencją Prasową, Łukasz Kasztelowicz, kandydat PiS na stanowisko prezydenta Wrocławia, wyraził swoje rozczarowanie wynikami wyborów. Zgodnie z danymi sondażowymi, zdobył jedynie 13,9% głosów. Kasztelowicz podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość musi podjąć znaczne wysiłki w celu zasłużenia na poparcie mieszkańców dużych miast, takich jak Wrocław.

Ipsos, firma zajmująca się badaniami rynku, przeprowadziła pierwsze sondaże na zlecenie Polsatu, TVN i TVP. Wyniki sugerują, że o stanowisko prezydenta Wrocławia w drugiej turze wyborów powalczą obecny prezydent Jacek Sutryk (38,9% głosów) i kandydatka Trzeciej Drogi oraz posłanka Polski 2050 Izabela Bodnar (31,4% głosów). Kandydat PiS, Łukasz Kasztelowicz, zajął trzecie miejsce z wynikiem 13,9% głosów. Pomimo tego polityk stwierdził w rozmowie z PAP, że zwycięstwo PiS w skali kraju jest dla niego satysfakcjonujące.

Kasztelowicz zwrócił uwagę na fakt, że 5 lat temu w Wrocławiu nie było Konfederacji, co zdaniem polityka mogło wpłynąć na obecne wyniki. Wskazał, że wynik PiS na szczeblu krajowym jest zbliżony do tego z 2018 roku, kiedy to partia zdobyła około 34% głosów, podczas gdy obecnie wynosi on około 33%. Zauważył jednak, że w dużych miastach kandydaci tej partii na prezydentów tych miast otrzymują wynik o co najmniej 10% niższy. To zaskakujące obserwacje skłoniły go do refleksji – powiedział PAP Łukasz Kasztelowicz.