Michał Zygmunt, znany muzyk i aktywista społeczny, nabył wraz z Ewą Drewniak wielki galar. Zamiarem tej pary jest przeznaczenie statku na działania bezpośrednio związane z rzekami. Niestety, kilkanaście dni temu doświadczyli nocnej awarii, która spowodowała zatonięcie ich domu-płynącego na łodzi.
Do chwili obecnej nie udało się jeszcze wydobyć owego okrętu z głębin wodnych. Parę – teraz rozbitków – pozostaje jednak niezłomna i gromadzi fundusze na odbudowę straconej łodzi. Prowadzą oni zbiórkę pieniężną, do której można dołączyć poprzez kliknięcie TUTAJ.
Zakupiony galar ma za cel stać się rzeczną pracownią. Ma to być miejsce, które przez cały rok będzie służyć jako dom pływający po wodzie, a jednocześnie jako studio nagraniowe oraz laboratorium. Dzięki niemu będzie możliwe bezpośrednie poznawanie, badanie i nauka o wodach oraz rzekach. Planują również, aby statek pełnił funkcję mobilnej strażnicy, która będzie kotwiczyć w różnych miejscach i walczyć o lepszą przyszłość naszych rzek.