Kontrolerzy NIK-u zbadali sprawę szpitala tymczasowego we Wrocławiu

Podejrzenie nieprawidłowości wokół organizacji szpitala tymczasowego doprowadziło niedawno do małej afery. Teraz w końcu sprawą zajęła się Najwyższa Izba Kontroli, która w końcu specjalizuje się wykrywalni wszelkiego rodzaju nieprawidłowości i nadużyć.

Między innymi, zadaniem NIK-u było porównanie działań wojewody z poleceniami Ministra Zdrowia. Okazuje się, że pojawiły się pewne rozbieżności. Otóż wojewoda zlecił firmie budowlanej stworzenie dwóch dodatkowych. Po przeanalizowaniu wytycznych ministerstwa, kontrolerzy Narodowej Izby Kontroli uznali, do czegoś takiego w ogóle nie powinno dojść.

NiK przeciwko wojewodzie

Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli zwrócili uwagę na wojewodę dolnośląskiego i jego ostatnie działania. Według nich, nie były one transparentne. Zarzuca się mu także, że nie wybór lokalizacji szpitala tymczasowego nie był rzetelny. Czy to oznacza, że włodarz celowo dopuścił się nieprawidłowości?

Okazuje się także, że spółka, która w dokumentach figuruje jako właściciel nieruchomości, wcale nim nie jest. Może to oznaczać, że wojewoda w ogóle nie sprawdził, do kogo należy grunt albo i celowo to zataił.