Wrocławskie lotnisko szykuje się do największych w swojej historii zmian – już za niecałe dwa lata rozpocznie się inwestycja, która na pewien czas sparaliżuje ruch lotniczy, ale docelowo przyniesie mieszkańcom regionu i podróżnym nową jakość obsługi oraz bezpieczniejsze i wydajniejsze podróże lotnicze.
Lotnisko na ponad miesiąc zostanie zamknięte
Jesienią 2025 roku port lotniczy im. Mikołaja Kopernika czeka kilkutygodniowa przerwa w działalności. Od 26 października do 4 grudnia przez około 40 dni wrocławskie lotnisko będzie całkowicie niedostępne dla pasażerów i przewoźników. Powodem jest rozległa modernizacja infrastruktury, warta 376 milionów złotych. W tym okresie wszystkie rejsy zostaną wstrzymane, a podróżni będą musieli wybrać inne lotniska.
Nowe rozwiązania i większa przepustowość
Plan inwestycyjny zakłada powstanie nowych dróg szybkiego zjazdu, przebudowę dróg kołowania, a także budowę nowej płyty postojowej dla samolotów oraz nowoczesnej strefy odladzania. Dzięki temu po zakończeniu prac wrocławski port będzie mógł obsłużyć równocześnie aż 28 samolotów, co stanowi niemal dwukrotny wzrost w porównaniu do obecnych możliwości.
Wsparcie unijne i lokalne znaczenie inwestycji
Realizacja projektu odbywa się z udziałem funduszy Unii Europejskiej, które pokryją większą część kosztów. Taka skala modernizacji ma strategiczne znaczenie nie tylko dla jakości obsługi pasażerów, ale również dla rozwoju gospodarczego regionu. Wzrost przepustowości oraz poprawa standardów operacyjnych przyczynią się do lepszego skomunikowania Dolnego Śląska z innymi miastami w kraju i Europie.
Mieszkańcy oraz firmy korzystające z wrocławskiego lotniska muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami w trakcie prowadzenia prac, jednak efektem będzie nowoczesny port lotniczy o wysokiej efektywności operacyjnej i większym komforcie podróży. To inwestycja, która na wiele lat podniesie rangę Wrocławia w europejskiej siatce lotnisk.