Rodzice chcieli „przemycić” swoje dziecko do Turcji. Zostali zatrzymani na lotnisku w Katowicach

Kapitan samolotu stanowczo nie zgodził się na wpuszczenie na pokład nastolatka. 14-letni chłopak powinien był przebywać w tym czasie na kwarantannie. Rodzice mogą spodziewać się wysokich kar ze strony sanepidu. 

Niecodzienne zajście na lotnisku Katowice – Pyrzowice

W miniony weekend 14-latek stawił się wraz z rodzicami do odprawy lotniczej. Cała rodzina miała lecieć samolotem czarterowym na urlop do Turcji, do popularnej miejscowości turystycznej Antalya położnej tuż nad Morzem Śródziemnym. Szybko podczas kontroli granicznej okazało się, że nastolatek posiadał obowiązek izolacji domowej nałożonej przez sanepid. Chłopak złamał nakaz i po zaledwie 3 dniach pojawił się na lotnisku, podczas gdy powinien izolować się przez kolejne 7 dni.

Funkcjonariusze Straży Granicznej wspólnie stwierdzili, że rodzice dziecka nie dopełnili obowiązku dopilnowania przestrzegania zasad odbycia izolacji domowej ich dziecka. Zgodnie z kodeksem wykroczeń opiekunowie prawni zostali ukarani mandatem o wysokości 500zł. Kapitan statku oczywiście nie zgodził się zabrać 14-latka na pokład, ponieważ potencjalnie mógł on stanowić zagrożenie dla innych pasażerów. Po tym zajściu cała rodzina zrezygnowała z wyjazdu.  

Restrykcje dla pasażerów poruszających się w ruchu lotniczym

Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali o całej sytuacji Państwową Inspekcję Sanitarną, która prawdopodobnie nałoży na rodziców dodatkowe kary w związku ze złamaniem nakazu izolacji domowej. Warto pamiętać, że restrykcje oraz wymagania dotyczące obowiązujących dokumentów zmieniają się obecnie bardzo dynamicznie i mogą różnić się pomiędzy krajami.

W celu posiadania całkowitej pewności bezpiecznej podróży najlepiej sprawdzać informacje na bieżąco. Aby uzyskać najświeższe dane, najlepiej sprawdzać aktualności podawane na stronach rządowych kraju wylotu oraz kraju docelowego, a także wszystkich państw, w których będą przesiadki, jeżeli planujesz dłuższą podróż.