Konflikt między Śląskiem Wrocław a Aleksem Petkovem nabiera tempa. Bułgarski obrońca, który latem przeszedł do greckiej Kifisia FC, może zapłacić wysoką cenę za sposób, w jaki opuścił wrocławski klub. Sprawa trafiła już na biurka prawników FIFA i może stać się precedensem w polskiej piłce.
Jak doszło do konfliktu
26-letni Petkov w sierpniu 2025 roku jednostronnie zerwał kontrakt ze Śląskiem, twierdząc, że klub naruszył warunki umowy. Wrocławianie kategorycznie zaprzeczają tym oskarżeniom. Zawodnik regularnie trenował z pierwszą drużyną, uczestniczył we wszystkich przygotowaniach do sezonu i nie było żadnych sygnałów o problemach w relacjach z klubem.
Kluczowym momentem okazała się oferta transferowa z Grecji, którą Śląsk odrzucił jako zbyt niską w stosunku do wartości piłkarza. To właśnie wtedy Petkov zdecydował się na radykalny krok.
Śląsk nie odpuszcza – plan prawnej ofensywy
Władze wrocławskiego klubu przygotowują się do długiej batalii prawnej. Skarga do Komisji ds. Rozstrzygania Sporów FIFA to dopiero początek działań. Śląsk chce nie tylko odszkodowania od samego zawodnika, ale także surowych kar dla greckiej Kifisia FC.
Jeśli wrocławianie udowodnią, że Grecy namawiali Petkova do złamania kontraktu, Kifisia może otrzymać zakaz transferowy. To scenariusz, który poważnie zaszkodzi greckiemu klubowi na najbliższe okna transferowe.
Co grozi Petkovowi
Regulacje FIFA są w tej kwestii bezwzględne. Zawodnik, który bezprawnie zerwie kontrakt, może zostać zawieszony na okres do 4 miesięcy. Dodatkowo czeka go wypłata odszkodowania, które w przypadku piłkarza jego kalibru może sięgać setek tysięcy euro.
Gorzej, jeśli FIFA stwierdzi współudział nowego klubu – wtedy kary mogą być jeszcze dotkliwsze. Kifisia musiałaby nie tylko zapłacić solidarnie z zawodnikiem, ale także zmierzyć się z zakazem rejestrowania nowych piłkarzy.
Dwa możliwe finały sprawy
Pierwsza opcja to pełne zwycięstwo Śląska. FIFA uzna racje wrocławian, Petkov zostanie zawieszony i będzie musiał zapłacić odszkodowanie. Kifisia także poniesie konsekwencje finansowe i organizacyjne.
Drugi scenariusz oznacza częściowe lub całkowite oczyszczenie Bułgara. Jeśli FIFA uzna, że Śląsk rzeczywiście naruszył warunki kontraktu, Petkov wyjdzie z tej batalii bez szwanku. Wtedy to wrocławski klub będzie musiał ponieść koszty postępowania.
Szersze konsekwencje dla polskiego futbolu
Ta sprawa wykracza daleko poza spór dwóch stron. Jej rozstrzygnięcie może zmienić podejście zawodników do kontraktów w całej Ekstraklasie. Jeśli FIFA stanie po stronie Petkova, inni piłkarze mogą poczuć się zachęceni do podobnych działań.
Z drugiej strony, surowe ukaranie Bułgara wyśle jasny sygnał – kontrakty w polskiej lidze trzeba szanować. To szczególnie ważne w kontekście stabilności finansowej klubów, które planują budżety w oparciu o konkretnych zawodników.
Rozstrzygnięcie sporu może potrwać kilka miesięcy. Do tego czasu Petkov będzie grał w greckich barwach, ale z niepewnością co do swojej przyszłości. Śląsk natomiast musi radzić sobie bez kluczowego obrońcy, licząc na sprawiedliwość międzynarodowych instytucji.