Poważny incydent drogowy rozegrał się 13 grudnia wieczorem na trasie z Piekar w kierunku Jelcza-Laskowic. Około godziny 18:00 doszło tam do groźnej kolizji z udziałem dwóch pojazdów osobowych. W efekcie nieodpowiedzialnych decyzji jednego z kierowców, sytuacja na drodze mogła skończyć się tragicznie, jednak dzięki natychmiastowej reakcji świadków i skutecznym działaniom służb mundurowych, udało się szybko wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Jak doszło do kolizji w Piekarach?
Według relacji z miejsca zdarzenia, kierujący oplem, jadąc w stronę Jelcza-Laskowic, nie zapanował nad pojazdem na jednym z zakrętów. Samochód zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w prawidłowo jadącego fiata panda. Choć sytuacja wyglądała groźnie, uczestnicy kolizji nie odnieśli obrażeń, a badania trzeźwości nie wykazały obecności alkoholu w organizmach kierowców i pasażerów.
Próba wprowadzenia w błąd i reakcja świadków
Tuż po zderzeniu doszło do nietypowego zachowania – kierowca opla natychmiast oddalił się z miejsca zdarzenia. Tymczasem pasażerka przesiadła się za kierownicę, zapewne licząc na zmylenie przybyłych na miejsce funkcjonariuszy. Przebieg wydarzeń został jednak zarejestrowany przez świadków, którzy nie tylko nagrali całą sytuację na telefonach, ale również natychmiast poinformowali policję o prawdziwym przebiegu kolizji, uniemożliwiając skuteczne zatajenie tożsamości sprawcy.
Szybki powrót i zatrzymanie sprawcy
Mężczyzna, który pierwotnie prowadził opla, po krótkiej nieobecności zdecydował się wrócić na miejsce kolizji. W rozmowie z policjantami przyznał się do kierowania pojazdem podczas zdarzenia. Okazało się, że 30-letni mieszkaniec regionu miał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Został on zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań, gdzie czeka na dalsze czynności procesowe. Funkcjonariusze prowadzą przeciwko niemu postępowanie w trybie przyspieszonym – tego rodzaju sprawy, ze względu na poważne naruszenia przepisów, są rozpatrywane z priorytetem.
Możliwe konsekwencje dla kierowcy
Za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara nawet do pięciu lat więzienia (art. 244 Kodeksu karnego). To jednak nie wszystko – kierowca odpowie również za spowodowanie kolizji oraz za próbę wprowadzenia w błąd organów ścigania poprzez ucieczkę z miejsca zdarzenia i wymianę osoby za kierownicą. Takie zachowania są nie tylko naruszeniem prawa, ale także ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Policja zapowiedziała zdecydowaną reakcję i przypomina, że łamanie sądowych zakazów będzie konsekwentnie ścigane na terenie całego powiatu.
Znaczenie współpracy mieszkańców z policją
W tej sprawie szczególne znaczenie miała postawa lokalnej społeczności. Czujność i szybka reakcja świadków, którzy nie tylko udokumentowali zajście, ale również aktywnie wsparli służby mundurowe, pozwoliły na szybkie ustalenie faktycznego przebiegu wypadku i przypisanie odpowiedzialności sprawcy. Funkcjonariusze podkreślają, że podobne zachowania mieszkańców są bezcenne w codziennej pracy na rzecz bezpieczeństwa. Współpraca z policją i dzielenie się informacjami potrafią skutecznie powstrzymać próby manipulacji i fałszowania rzeczywistości na lokalnych drogach.
Policja apeluje do wszystkich kierowców o zachowanie rozwagi i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Każde nieodpowiedzialne zachowanie może skończyć się poważnymi konsekwencjami prawnymi i stanowić zagrożenie dla innych użytkowników dróg.
Źródło: Policja Dolnośląska
