W oknie życia we Wrocławiu, prowadzonym przez siostry boromeuszki, doszło do niecodziennego zdarzenia. Zostało ono ujawnione przez zakonnice, które przyznały, że konieczne będzie podjęcie niekonwencjonalnych działań.
Są to specjalne miejsca stworzone z myślą o matkach, które z różnych powodów decydują się na porzucenie swoich nowo narodzonych dzieci w sposób anonimowy, bez ryzyka dla zdrowia i życia maleństw. Istotną cechą tych miejsc jest to, że pozostawienie dziecka nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami prawymi.
Jednak okazuje się, że niektórzy ludzie nadużywają celu istnienia tych miejsc. Dowodem na to może być niecodzienna sytuacja, która miała miejsce we Wrocławiu pod koniec grudnia 2024 roku. Ktoś wówczas postanowił zostawić w oknie życia małego pieska. Siostry boromeuszki przyznają, że od chwili uruchomienia wrocławskiego okna życia, takie wykorzystanie tej instytucji jest absolutnie bezprecedensowe. Jest to pierwszy w historii przypadek, kiedy czworonożny przyjaciel człowieka został porzucony w takim miejscu.